Author |
Message |
joa92
Rekordzista
Joined: 21 Jan 2006
Posts: 310
Read: 0 topics
Warns: 1/5
Location: Oberschlesien
|
Posted:
Mon 9:13, 06 Feb 2006 |
|
Dzięki Coluś Dobra, to będę łagodniejsza i będę dawala opka co 3 odpowiedzi.
Wróciłam do domu. Nie umiałam złapać tchu. Porwałam tylko telefon i zamknęłam się u siebie w pokoju. Wykręciłam numer do Hebe. Gdy tylko usłyszała mój głos od razu się ożywiła.
-Aniu, opowiadaj jak było?- w jej głosie wyczułam zniecierpliwienie.
Zaczęłam jej wszystko opowiadać.
-I powiedział, że nigdy nie znał takiej fajnej dziewczyny jak ja!- zakończyłam. Przez chwilę w telefonie było głucho. Nagle moja słuchaczka wybuchnęła:
-To wiesz, co masz teraz zrobić? Jutro zabieram cię do centrum. Trzeba odwiedzić fryzjera i wyszukać jakieś fajne ciuchy.
Skąd ona wiedziała, o czym myślę? Rozłączyłam się. Weszłam do swojego pokoju. Rzuciłam się na łóżko. Momentalnie zasnęłam.
Następnego dnia Jonasa nie było w szkole. Ciekawe czemu? Spytałam się Hebe, co o tym myśli. Podała masę możliwości, zaczynając od złamania paznokcia przez złapanie grypy na śmierci ukochanego zwierzątka kończąc. Po lekcjach miałyśmy zostawić torby u nas w domu i pojechać z naszą mamą do centrum. Po drodze spojrzałam na dom sąsiadów. Przyjaciółka też popatrzyła w tą stronę.
-Wpadniemy spytać się, co u niego?
Potaknęłam. Zadzwoniłyśmy dzwonkiem. Z domofonu dobiegł głos mamy chłopców.
-Tak?
Hebe szturchnęła mnie w ramię. Ocknęłam się i odpowiedziałam, że my do Jonasa. Otworzyła bramę. Ogród okazał się większy niż na pierwszy rzut oka. Od razu podbiegł do nas kat i zaczął ocierać się o nasze nogi. Hebe uklęknęła i zaczęła go głaskać. Na podwórko wszedł Jonas. Na nasz widok uśmiechnął się.
-Co słychać? Czemu nie było cię dzisiaj w szkole?
Wyglądał na zakłopotanego.
-Mieliśmy dzisiaj wywiad- zawołał ktoś. Odwróciłam się. W koncie ogrodu stał chłopak bardzo podobny z wyglądu do Jonasa. Od razu zrozumiałam, że to musi być jego młodszy brat. Wyciągnął do mnie rękę.
-Jestem Niels.
-A ja Ania – powiedziałam ściskając jego dłoń. Jednak o dziwo, nie mogłam jej oderwać. I byłam pewna, że on jej nie trzymał. Popatrzyłam ze zdziwieniem na Jonasa.
-O nie, Niels, to już przesada- zawołał krztusząc się ze śmiechu. Pobiegł do domu i po chwili wrócił z jakąś buteleczką w ręku.
-Mój kochany braciszek zawsze tak wita moich znajomych. Ten klej, który was skleił to jeden z jego pierwszych wynalazków. A to- powiedział wskazując na butelkę – to mój wynalazek. Trzeba jakoś odklejać gości.
Po kilku minutach byliśmy już rozłączeni.
-Niels, powinieneś poznać mojego brata. Jest prawie w twoim wieku- stwierdziłam. Jak na zawołanie pojawił się Robert.
-Anka, mam cię woła. Miałyście jechać, prawda?- zawołał i spojrzał na Jonasa.
-Jonas, to mój brat, Robert. Robert, to mój kolega, Jonas
Mój przyjaciel podszedł do ogrodzenia i wyciągnął rękę do mojego braciszka. Chciałam go ostrzec, ale było za późno. Już trzymali się za ręce. Nagle zaczął się trząść.
-Robert, natychmiast przestań bo powiem mamie!
Zrobił skruszoną minę i oderwał rękę. Pokazał ,,Bzyknik” jak go nazywałam. Było to małe urządzenie porażające prądem każdego, kto go dotknie. Niels spojrzał na niego z zachwytem.
-A nie mówiłam, że powinniście się poznać? Dobra, to my z Hebe spadamy.
Skierowałyśmy się do mojego domu zostawiając zdziwionego Jonasa na środku ogrodu.
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
|
|
NiKi_Cola
Rycerz Jedi
Joined: 21 Jan 2006
Posts: 66
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: **Katosy City**
|
Posted:
Mon 9:35, 06 Feb 2006 |
|
Joa;D a ty tak na bierzaco piszesz czy jush masz całosc??;D;> bo jak masz całos to ja do was dzis wpadne do domku;) w koncu to 5 min drogi;D
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
Alex Darkwater
Guru
Joined: 19 Jan 2006
Posts: 145
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: KAT-owice
|
Posted:
Mon 15:47, 06 Feb 2006 |
|
jak zwykle fajnie ale moglabys pisac dluzesze czesci? ptose
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
lloll
Adminka
Joined: 21 Jan 2006
Posts: 674
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: Kraków :)
|
Posted:
Mon 16:16, 06 Feb 2006 |
|
no właśnie extra opowiadanie no i jestem trzecia możesz wsadzić następną część xD
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
ashlee
Zbanowany clown
Joined: 03 Feb 2006
Posts: 71
Read: 0 topics
Warns: 3/5
Location: Biała Podlaska
|
Posted:
Mon 16:59, 06 Feb 2006 |
|
swietne sa te opowiadania pisz dalej, juz sie nie moge doczekac nasteonych czesci!!
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
Xinkówa
Adminka
Joined: 19 Jan 2006
Posts: 602
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: Belgium
|
Posted:
Mon 20:39, 06 Feb 2006 |
|
boskie jest to opowiadanko aż mnie zmobilizowałaś i chyba sama zacznę pisać ale narazie czekam na następną część
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
Alex Darkwater
Guru
Joined: 19 Jan 2006
Posts: 145
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: KAT-owice
|
Posted:
Mon 21:49, 06 Feb 2006 |
|
no to beda trzy opka bo ja tez chyba czos szkrobne . zobaczymy czy mnie vena najdzie
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
joa92
Rekordzista
Joined: 21 Jan 2006
Posts: 310
Read: 0 topics
Warns: 1/5
Location: Oberschlesien
|
Posted:
Tue 14:01, 07 Feb 2006 |
|
Postanowiłam urozmaicić i będę dawała zdjęcia.
Centrum było ogromne. Miało cztery piętra i taras na dachu.
Hebe wyglądała na dobrze obeznaną w terenie.
-Tam jest świetny sklep, ale ceny są ogromne- powiedziała wskazując na prawo. Rzeczywiście, ceny były bajeczne, więc szybko wyszłyśmy. Po kilku godzinach oglądania kupiłyśmy tylko spinki do włosów. Już miałyśmy wracać na parking, gdy coś przykuło moją uwagę. Mały, niepozorny sklepik wciśnięty między wielgachną księgarnię a salon mody ślubnej. Wskazałam na niego głową. Hebe spojrzała na niego zdziwiona.
-Zdaje się, że go tutaj nie było. Musieli go niedawno otworzyć.
Weszłyśmy do środka. Rozejrzałyśmy się naokoło. Ubrań nie było dużo, ale za to jakie! Nigdy nie widziałam takich ciuchów. Z przymierzalni wyszła dziewczynka ubrana w te niezwykłe szmatki
Podeszła do lady i zapłaciła za nie. Uradowana wyszła. Hebe pokazała mi jedną bluzkę.
-Nie zbyt wyzywająca.
Poszłam w drugi kąt. Przejrzałam ubrania. Były naprawdę, śliczne, ale ja szukałam czegoś wyjątkowego. Nagle zobaczyłam. [img]http://photos.allegro.pl/photos/400x300/85/8532/853237/85323793[\img] Leżała w kącie na wieszaku. Wzięłam ją do ręki. Od razu widziałam, że będzie na mnie dobrze leżeć.
-Ta bluzka nie jest na sprzedaż, panienko.- powiedział starszy pan wychodząc z pomieszczenia obok.
-Ale mi bardzo na niej zależy.
Spojrzał na mnie badawczym wzrokiem. Czułam, że świdruje mnie wzrokiem.
-Na tą bluzkę ktoś ponoć rzucił czar. Można założyć ją tylko raz w życiu i to na specjalną okazję – zaraz pomyślałam o balu – ale wtedy osoba która ją nosi rozkocha w sobie osobę, która jej się podoba.
Piękna historia, byłoby cudownie gdyby to była prawda. Stałyśmy z Hebe jak zauroczone. Tajemnicza aura tego miejsca, wyjątkowe ubrania i ten dziwny sprzedawca.
-Ale ona nie jest na sprzedaż. Możecie już iść- powiedział znudzonym tonem. Przyjaciółka już chciała wyjść, ale ja nie dawałam za wygraną. Stałam ze łzami w oczach.
-Zrozum dziecko, że ja nie przeżyłbym, jakby ktoś w tej bluzce chodził na dyskoteki. To mój największy skarb.
Ale postanowiłam zdobyć ten ciuch. Jeśli kiedykolwiek w życiu zależało mi na czymś, zawsze to dostawałam. Łzy jeszcze bardziej zbierały mi się w oczach.
-No dobrze, dostaniesz ją. Nawet w prezencie. Tylko obiecaj mi, że założysz ją tylko raz w życiu.
Pokiwałam głową szepcząc: obiecuję. Poczułam się nieswojo. Zdałam sobie sprawę, że zawiązałam umowę z tym człowiekiem której nie mogę złamać. Jeszcze raz powtórzyłam, tym razem głośniej: Obiecuję. Sprzedawca uśmiechnął się.
-Weź ją jest twoja.
Zadowolone wyszłyśmy ze sklepu. Zadzwoniła moja komórka. To była mama.
-Siedzicie już tyle czasu w tym sklepie. Mogłybyście wreszcie wrócić?
Wyszłyśmy z centrum i pojechałyśmy do domu. Bluzkę schowałam do szafy.
W szkole wyczuwało się już niecierpliwą atmosferę przygotowań do balu. Dziewczyny po kątach plotkowały o chłopcach, a ci z kolei starali się zaprosić dziewczyny. Hebe dalej odmawiała zapraszającym ją osobą. Po lekcjach przed szkołą jak zwykle czekał na mnie Jonas. Wracając do domu temat naszej rozmowy przeszedł na bal.
-Wiesz już, z kim idziesz?- zapytał. Pokręciłam głową. Zatrzymał mnie i cicho spytał: Może pójdziesz ze mną?
Jak myślicie, co odpowiedziałam?
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
Martys!@ :)
Expert
Joined: 20 Jan 2006
Posts: 180
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: FarFarAway :P
|
Posted:
Tue 14:22, 07 Feb 2006 |
|
o właśnie mam pytanko, gdzie umieszczać opowiadania?? oczywiście te własnej produkcji na forum, czy podac linka na bloga z opowiadaniem??
u nas w opowiadaniach tylko stworz osobny temat, bo ten jest dla opowiadan joa
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
Alex Darkwater
Guru
Joined: 19 Jan 2006
Posts: 145
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: KAT-owice
|
Posted:
Tue 15:27, 07 Feb 2006 |
|
joa swietne jak zwykle tylko za malo jonasa i z deczka za duzo zdjec
aha i mozesz zagadac na gg nie mam nic na przeciw
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
lloll
Adminka
Joined: 21 Jan 2006
Posts: 674
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: Kraków :)
|
Posted:
Tue 22:21, 07 Feb 2006 |
|
ja myśle ze bez zdjęć bylo lepiej a co do opowiadania to opko sie robi zbyt oczywiste i wszystko się dzieje zbyt szybko ale to tylko moje zdanie
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
joa92
Rekordzista
Joined: 21 Jan 2006
Posts: 310
Read: 0 topics
Warns: 1/5
Location: Oberschlesien
|
Posted:
Wed 16:33, 08 Feb 2006 |
|
W podskokach wróciłam do domu. Rzuciłam torbę z książkami na podłogę i położyłam się na łóżku. Oczywiście, myślałam, że Jonas mnie zaprosi. Jednak na dal nie potrafiłam złapać oddechu. Uspokoiłam się i zasnęłam. Obudziłam się dopiero wieczorem. Zbiegłam do kuchni, bo byłam okropnie głodna. W domu zastałam tylko rodziców.
-Gdzie jest Robcio?- spytałam, bo chciałam pożyczyć jego fotkę na jutr do szkoły.
-U Meukens’ów. Ostatnio cały czas przebywa z tym Nielsem.
O nie, jak ci dwaj się skumali to będzie chyba koniec świata! Zjadłam kolację. Wróciła do pokoju. Spojrzałam na zegarek: 21:30. Postanowiłam zadzwonić do Jonasa. Gadaliśmy z dobrą godzinę:
-Dobra, ja muszę kończyć, bo jeszcze muszę nauczyć się na tą kartkówkę i przeczytać jeszcze raz to wypracowanie na angielski. Dobra. Papa. I nie zapomnij o balu, jest już pojutrze!
Odłożyłam słuchawkę. Zaczęłam myśleć o balu... I na rozmyślaniach minął mi czas do północy. Gdy już zamykały mi się oczy, przypomniałam sobie rozmowę... O matko! Kartkówka i wypracowanie! Wzięłam kartkę i zaczęłam pisać. Nic mądrego nie przychodziło mi do głowy, ale coś wymyślić trzeba było. Drzwi do mojego pokoju otworzyły się nagle.
-Anka! Co ty jeszcze robisz! Spać!- zawołała moja mama. W tym momencie zauważyła kartkę- Co to jest- powiedziała, a raczej krzyknęła wskazując na nią.
-Wypracowanie- szepnęłam cicho.
-Wypracowanie! O drugiej w nocy!- spojrzała na zeszyt z matematyki- A co tu pisze- znowu wrzeszczała- Kartkówka! Czy ty się coś na nią uczyła?
Łypnęła na mnie spod oka. Spuściłam wzrok.
-To pewnie dlatego, że cały czas spotykasz się z tym chłopakiem! Przez tydzień nie wychodzisz nigdzie z domu. Tylko do szkoły- trzasnęła drzwiami i wyszła. Pomyślałam o balu... W końcu odbędzie się już jutro! Wiedziałam, że nie zmieni zdania. Łzy pociekły mi z oczu. Głowa opadła mi na ramię. Zasnęłam. Następnego dnia w szkole było okropne. Z referatu dostałam 3 (no, mogło być gorzej) ale kartkówka poszła mi całkiem, całkiem. Zawsze miałam zdolność szybkiego zapamiętywania. Kilka razy widziałam Jonasa, ale nie miałam serca mu powiedzieć, że nie pójdę. Zresztą jakoś mnie unikał i patrzył na mnie jak na jakąś idiotkę. O co mu chodziło? Przyjaciółka też zachowywała się dziwnie. Jednak zebrałam się na odwagę po namowie Hebe. Kazała mi mu to powiedzieć.
-Hej Jonas, mogę cię poprosić?
Uśmiechnął się i podszedł.
-Ja mam szlaban na wychodzenie z domu- powiedziałam cicho- i nie mogę iść na bal.
Spojrzał na mnie zdziwiony. Odwrócił się na pięcie i odszedł. Chciałam mu powiedzieć jak mi przykro i pobiegłam za nim. O dziwo stał z Hebe. Coś mówiła do niego:
-Widzisz. Mówiłam ci, że ona tylko się tobą bawi! My się założyłyśmy, że zacznie chodzić z tobą w ciągu tygodnia!
-Ania? Ona taka nie jest!
-Ona jest podłą, dwulicową laską którą interesuje tylko twoja sława! Jakby nie to, to nawet by na ciebie nie spojrzała. Mówię ci, ona wcale nie miała zamiaru iść z tobą.
Nie wytrzymałam. Podeszłam do tej fałszywej małpy i ją spoliczkowałam. Zaczęłam wrzeszczeć na nią. Jonas spojrzał na nas z zaskoczeniem. Hebe zaczęła się jąkać tłumacząc sprawę. Na szczęście chłopak zrozumiał, że kłamała. Obydwoje na nią zaczęliśmy krzyczeć. Aż przyszła nauczycielka i zaczęła nas uspokajać. Zdenerwowana wróciłam do domu. Nie dość, że z balu nici to jeszcze pokłóciłam się z Hebe. Usłyszałam wołanie. Podeszłam do okna. Nie wiem, czy już mówiłam, ale ściana naszego domu znajduje się dokładnie na granicy domu naszego i naszych sąsiadów, tak, że balkon, na którym teraz stałam znajdował się dokładnie nad ogrodem Meukens’ów. Na podwórzu stał Jonas. Pomachał do mnie ręką i zawołał:
-Aniu, przepraszam. Powinienem nie wierzyć tej kretynce. A na bal i tak pójdziemy.
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
NiKi_Cola
Rycerz Jedi
Joined: 21 Jan 2006
Posts: 66
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: **Katosy City**
|
Posted:
Wed 16:53, 08 Feb 2006 |
|
lepiej bez fotek;D... opko robi sie romantyczne;D hihihi wprowadz jeszcze elementy dramatyzmu i kogos np uśmiercc<mwehehehe> zartuje:p;D it's joke:P
aja sie zabiraem za pisanie opka o blog 27 i th;D;D;>;>;> bedziecie to czytac heheh???;D;D;D
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
chiquita
Fan jak ta lala
Joined: 03 Feb 2006
Posts: 269
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: eu-de-zet ;)
|
Posted:
Wed 18:08, 08 Feb 2006 |
|
nie no super super czekam na dalszą część
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
Xinkówa
Adminka
Joined: 19 Jan 2006
Posts: 602
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: Belgium
|
Posted:
Wed 18:53, 08 Feb 2006 |
|
spoko, spoko czekam na dalsze części
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
|
|
View next topic
View previous topic
You cannot post new topics in this forum You cannot reply to topics in this forum You cannot edit your posts in this forum You cannot delete your posts in this forum You cannot vote in polls in this forum
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
All times are GMT + 2 Hours
|