majne story mwhahaha

Posted: Fri 22:14, 10 Feb 2006

pisze komenta bo alex to lol skometowala sama siebie i teraz nie moze dodac nowej czessci opka bo bedzie post pod postem i bedzie offtopa<mwehehehe> nio wiec alex dzia³aj i pisz dalej bo JA JUSH CHCE CZYTAC!!!!!

Posted: Fri 22:17, 10 Feb 2006

na specjalne zyczenie Coli: Very Happy

- Nie no spoczko. Nic takiego siê nie sta³o- odpowiedzia³ ch³opak- Gdzie tak siê spieszysz?
- Eee, no bo my z kole¿ankami gramy w berka chowanego i ten... no nie chcia³am przegraæ- spali³am ceg³ê jak to mam w zwyczaju.
- O tej porze?- spojrza³ siê na mnie dziwnie. Pewnie se pomy¶la³, ¿e uciek³am z psychiatryka.- To mo¿e lepiej by by³o, gdyby¶cie skoczy³y do tego klubu dyskotekowego na rogu- tu wskaza³ g³ow± drzwi, które prowadzi³y zapewne do jakiego¶ te¶no party with ró¿owe panienki i machos, którzy nosz± ze sob± lusterka, by co chwilê sprawdzaæ, czy ich cera jest aby na pewno nieskazitelnie czysta.
- Wiesz, hehe, nie bardzo krêc± mnie takie d¿amprezy. A¿ dziwiê siê, ¿e ze wszystkich ludzi to ty w³a¶nie mi to zaproponowa³e¶.- powiedzia³am zmieszana.
- Nie no wiesz. Wszystkie laski, które do tej pory tu spotka³em gna³y do tej speluny. Chcia³em byæ mi³y Very Happy

(strzeli³ tutaj swój million dollar smile). I co mia³a¶ na my¶li mówi±c, ¿e „ze wszystkich ludzi akurat ja ble ble ble”
- Co jak co, ale mnie nie oszukasz Jonas- z u¶mieszkiem na twarzy skomenci³am jego wypowied¼.
Facet zacz±³ siê ¶miaæ, po czym powiedzia³:
- No to ja ju¿ nie muszê siê przedstawiaæ. A mogê w zamian poznaæ Twe imiê?
- Zw± mnie Alex- u¶miechnê³am siê i wyci±gnê³am rêkê. Jonas odwzajemni³ mój u¶miech i u¶cisk d³oni.- Kurczê taka okazja na fotê a ja nie wziê³am aparatu- zaczê³am siê brechtaæ z w³asnej g³upoty
- Hej, na pewno siê jeszcze spotkamy.
- W±tpiê, bo w Belgii bêdê tylko dwa tydnie a potem wracam na Zadupie, tzn do domu
- A bêdziesz jutro na koncercie?- spyta³ z nadziej±
- No przeca nie by³oby mnie tutaj nie?
- No to s³uchaj. Daj ochroniarzowi t± kartkê- tutaj zapoda³ mi jaki¶ magiczny pergamin z hieroglificzn± inskrypcj± (z tego co siê domy¶lam przet³umaczon± na niderlandzki, ale na jedno wychodzi Very Happy

)- On da wam przepustki za kulisy i wtedy bêdziemy mogli sobie spokojnie pogadaæ- poraz ostatni siê u¶miechn±³ i poszed³ w swoja stronê. Odprowadzi³am go kawa³ek wzrokiem po czym wyruszy³am w poszukiwanie majnych kredek Very Happy

- Ej krety!- wydar³am siê na pó³ placu- Chod¼cie co¶ wam powiem fajnego- dokoñczy³am. Cola z Xinków± podlecia³y a ja zaczê³am snuæ moj± historyjê, magiczn± niczym bajka o Jasiu i Ma³gosi.
- O kurde! Ale czad!- powiedzia³a X- Bêdziemy se mog³y pogadaæ z nimi sam na sam!- w tym momencie zaczê³a odprawiaæ jaki¶ dziki taniec, którego zapewne nauczy³a siê od dzikich plemion mieszkaj±cych w dolinie rzeki Rawy (to taka ¶mierdz±ca stara rzeka w Katowicach <ble>)
- Eh Alex, a nie mog³a¶ wpa¶æ na Billa?- oburzy³a siê Cola.
- No przecie¿ ja nie zrobi³am tego specjalnie. Poza tym nie moja wina, ¿e Bill boi siê ciemno¶ci i po zmroku nie wychodzi na dwór- za to oberwa³o mi siê przez ³eb Very Happy

, ale nie mog³am siê oprzeæ.
- Dobra laski idziem nynaæ- rzek³a Xinkówa i uda³y¶my siê na upragniony spoczynek, ¶ni±c o o³ówkach, tosterach i przyklejaniu znacznych pocztowyc Very Happy

W³a¶nie otworzy³am oczêta swe piêkne i lookne³am na zegarek:
- O shit!- siê wydar³am moim s³owiczym g³osem przy okazji budz±c me wspó³lokatorki
- Czego kur**- przywita³a mnie Cola
- Zaspa³y¶my!- krzyknê³am i wszystkie jak oparzone wylecia³y¶my z ³ó¿ek.

nom to nastepna czesc dopiero w niedziele chyba Very Happy

kocham was moi wierni czytacze Very Happy

Posted: Fri 22:23, 10 Feb 2006

kochani czytacze sk³adaja ho³d swojej masterce.. Very Happy

opowiadanko jest naprawde baaaardzo fajne.. Very Happy

prosze, prosze dodaj jak±¶ czê¶æ jutro.. Very Happy

Posted: Fri 22:31, 10 Feb 2006

BUAHAHA aLEX WIESZ CO KULE JAKBYS NA 100WE WPADLA NA BILA T...fuj na Jonasa;p to bys tak spokojnie nie zachowywala sie;P;D
ps.yy ehehe Alexiu;D ehhh nio czy ja taka rozbrykana musze byc nawet w opku;p ale w sumie to dobrze ze nas prawdziwie opsujesz;D zamiesc dzis jeszcze 1 czesc;D plisssss:*:*:*

Posted: Fri 23:03, 10 Feb 2006

- Czego kur**- przywita³a mnie Cola - lol, sk±d ja znam takie rzeczy Razz

Alex wrzuæ choæ jeszcze jedn± czê¶æ dzisiaj Wink

Posted: Sat 10:27, 11 Feb 2006

¦wietne, nie ma co! Czekam na nastêpn± czê¶æ! Gdyby tak u nas mog³o siê wpadaæ na kogo¶ tak interesuj±cego...;] No, ale ostatnio szuka³am jakiego¶ fajnego ch³opaka u mnie w school, i ani jednego nie znalaz³am Sad

Posted: Sat 14:11, 11 Feb 2006

Boskie

masz talent dziewczyno Very Happy

ciekawa tylko jestem co sie zdarzy za tymi kulisami Very Happy

ahhh
pisz szybko nastêpn± czê¶æ, bo ju¿ siê doczekaæ nie mogê Very Happy

Posted: Sat 16:37, 11 Feb 2006

no to uwaga leci nastepny chapter Very Happy

W naszym skromnym pokoju mo¿na by³o w tej chwili zobaczyæ niemal wszystkie kolory têczy (oprócz ró¿owego). To sprawka tych wszystkich ubrañ, które wywala³y¶my z szafy, szukaj±c stosownego odzienia na dzisiejszy koncert. Po jakich¶ 15 minutach wszystkie by³y¶my gotowe do rogi. Oczywi¶cie ja, bêd±c strasznym s³oniem tr±balskim zapomnia³am najwa¿niejszej rzeczy; mojej bezcennej kartki. Dlatego dziewczyny musia³y czekaæ a ja polecia³am do hotelu w poszukiwaniu warto¶ciowego artefaktu Very Happy

. Pó³ godziny pó¼niej wszystkie trzy czeka³y¶my a¿ przyjedzie metro, które zabierze nas w podró¿ w nieznane, na najwiêksz± przygodê w naszym ¿yciu.
- £o matko, ale siê zestresi³am- rzek³am, u¿ywaj±c moich neologizmów z których jestem znana Very Happy

- Chocia¿ raz w ¿yciu mi siê poszczê¶ci³o.
- Nom. I zabra³a¶ nas ze sob±, ze wszystkich osób- powiedzia³a X!nkówa
- Dobra, przestañmy to prze¿ywaæ jak stare baby- skwitowa³a, jak zwykle szczera Cola Very Happy

- lepiej zacznijmy siê drzeæ i ¶piewaæ t± tak± piosenkê co ten gostek, co ¶piewa, tak fajnie krzyczy- spojrza³y¶my na ni± jak na umuna. Przecie¿ raka siara i to jeszcze w metro, gdzie jest tyle ludu. Spogl±dnê³y¶my na siebie i na naszych twarzach pojawi³y siê z³o¶liwe u¶mieszki przez tubylców zwane lolami.
- I WANT NOTHING!!!! DON’T NEED YOUR HELP!!! I WANT NOTHING, I’LL DO IT MYSELF!!!!- wydar³y¶my siê na ca³e gard³a. O dziwo do³±czy³a siê do nas grupa dziewczyn I ch³opocków mniej wiêcej w naszym wieku.
- Hej!- odezwa³a siê jedna laska- wy te¿ idziecie na koncert X!nk? Mo¿e siê do³±czycie do nas. Mamy zamiar zrobiæ m³yn przy scenie.- mi i Xinkówie za¶wieci³y siê oczy z podniecenia. Cola by³a troszku zdezorientowana, ale jak jej powiedzia³am, ¿e m³yn to to samo co pogo z rado¶ci siê poplu³a Very Happy

- No to wyruszamy na bój!- krzyknêli¶my wszyscy i wypakowali¶my siê z metra.
Od razu widaæ po nas wszystkich by³o gdzie zmierzamy i w jakim celu. Mia³y¶my gigantyczne lole na twarzy dopóki osoby id±ce z przodu siê nie zatrzyma³y i no.....Efektu domino nie da³o siê unikn±æ. Runêli¶my wszyscy na glebê, w koñcu Xi siê pierwsza opamiêta³a:
- Ej co jest?- spytnê³a
- Patrzcie przed siebie!- krzykn±³ kto¶ z do³u. Spojrza³am do góry, ale widok zas³ania³a mi czyja¶ noga, która by³a przyci¶niêta g³ow± kogo¶ innego.
- Dobra. Cza siê pozbieraæ.- powiedzia³am.
Powoli zaczêli¶my siê wygrzebywaæ, a¿ w koñcu wszyscy stanêli¶my na równych nogach. Teraz bez ¿adnych przeszkód mog³am spojrzeæ przed siebie. Zobaczy³am ogromn± halê (czyli nasze marzenie o tañcu pogo ma szansê na spe³nienie), jednak wielko¶æ pomieszczenia nie przerazi³a mnie tak bardzo, jak t³um ludzi stoj±cych przed nim. Kolejka by³a makabrycznie d³uuuuuuga. Jeszcze w ¿yciu nie widzia³am tyle cz³owieków na raz. Szczeny wszystkim opad³y. W koñcu jedna z dziewczyn powiedzia³a:
- Dobra. Mamy trochê (tu niepewnie spojrza³a przed siebie) czekania. Co robimy?
- Obore- rzek³a Cola z mega¶nym lolem na twarzy.
- OK. Chod¼cie siê ponabijaæ z ochroniarzy.
I tak oto minê³o nam parê godzin. W sumie nawet nie zauwa¿y³am jak czas szybko zlecia³. Nim siê obejrza³am, drzwi hali zosta³y otwarte. Wszyscy zaczêli pchaæ siê do wej¶cia. W koñcu nadesz³a nasza kolej. Szybko wyci±gnê³am kartkê, któr± dosta³am od Jonasa a ochroniarz poda³ mi, Xi i Coli trzy przepustki na backstage. Wesz³y¶my do ¶rodka. A¿ mi zapar³o dech w piersiach...

no to czekam na komenty i kto wie moze dzisiaj zapodam jeszcze jedna czesc Very Happy

Posted: Sat 16:46, 11 Feb 2006

ale trzymasz nas w emocjach Very Happy

ju¿ nie mogê siê doczekaæ tego spotkania za scen± Very Happy

dawajesz jeszcze dzisiaj nastêpn± czê¶æ Very Happy

Posted: Sat 17:09, 11 Feb 2006

¦wietne! Ale cz³owieków to chyba zgapi³a¶ z Madagaskaru Wink

To jeszcze dzisiaj nastêpna czê¶æ? Alex, nie daj siê prosiæ!

Posted: Sat 17:15, 11 Feb 2006

cz³owieki sa mejdbaj mi bo ja madagaskaru nie ogladalam Wink

Posted: Sat 17:21, 11 Feb 2006

meheheh alex daj wreszcie fragment z backstage;p;D jush to widze jak sie drzemy swoii s³owiczymi g³osami na ca³eme mero;D <LOL>MIODZIO;D;D;D

Posted: Sat 18:55, 11 Feb 2006

nie no extra Very Happy

to jest takie polewne ze jak to czytam to na krze¶le nie moge usiedzieæ! Laughing

czekam na nastepn± czesc Very Happy

Posted: Sat 20:52, 11 Feb 2006

buhehehe.. Very Happy

normal tak mi siê to spodoba³o, ¿e chcê nastepn± czê¶æ.. Very Happy

plose, dodaj.. Very Happy

Posted: Sun 13:54, 12 Feb 2006

nom widze ze grzecznie dajecie komeciki wiec ptose dla was nastepna czesc Very Happy

Nie mia³am zbytnio czasu, ¿eby siê porozgl±daæ, bo nasz team zacz±³ biec w stronê sceny, by zaj±æ jak najlepsze miejsca. Wywalili¶my grupkê jakich¶ ró¿owych lalek i zale¼li¶my siê przy samych barierkach. Normalnie nie da siê opisaæ tej ekstazy, która mnie ogarnê³a. Bêdê st±d mia³a genialny widok na Jonasa, na przyjrzenie siê dok³adniej Billowi i co najwa¿niejsze, w³a¶nie z tego miejsca bêdê mog³a najlepiej zeszmaciæ Paszczury 666 (mhrok rulezzz). P³awi³am siê w marzeniach z g³upim u¶miechem na twarzy, gdy nagle us³ysza³am wielkie: „Buuuu”. Spojrza³am na scenê. Kawa³ek wielkiego materia³u (mhroczna czerñ) opad³a na podest. W ¶rodku ujrza³am gigantyczny napis z jakimi¶ dziwnymi zawijasami.
- Sesesesese- us³ysza³am gro¼ny ¶miech. Tak to zdecydowanie by³a Cola. Parê sekund pó¼niej na scenie pojawi³y siê ¶mieszne kolorowe dziewczynki a zaraz za nimi ghotyckie punczary. Zawita³ Blog 27.
<fanfary w tle>
Spojrza³am na miny moich wspó³towarzyszy:
Xinkówa mia³a ³ogieñ w oczach, ¿e a¿ siê w pewnym momencie przestraszy³am, ¿e mnie przerobi na feniksa (mia³yby¶my wtedy w paczce dwa legendarne stworzenia).
Nasi przyjaciele z Belgii zaczêli buczeæ, gwizdaæ i wo³aæ co¶ tam po hebrajsku (bo to chyba ojczysty w Belgii Very Happy

).
A Cola... No có¿... Gdyby Cola by³a psem, na pewno teraz mia³aby wyszczerzone k³y, a z jej pyska ciek³aby piana w nienaturalnych ilo¶ciach. Ale, ¿e jest tylko cz³owiekiem- jednoro¿cem, oczy za¶wieci³y jej siê na czerwono (¿ó³ty siê popsu³), a dziurki w nosie znacznie siê powiêkszy³y.
- Bum cziki bum cziki ble ble ble- zaczê³y spiewaæ (!?) pierwsze linijki lumpeksiary
- Mein Gott! Trzeba im powiedzieæ, ¿eby zesz³y bo tego siê s³uchaæ nie da- powiedzia³am
- Mam pomys³- rzek³a Cola. Teraz to mi Terminatora z rogiem na czole przypomina³a. Ale serio.- Chod¼cie na scenê za¶piewaæ z nimi.- dokoñczy³a. Belgijskim fanom to siê bardzo spodoba³o. Szczerze powiedziawszy mi te¿ Twisted Evil

.
Cola, ja i dwie inne belgijki w³adowa³y¶my siê do góry i gwizdnê³y¶my cztery le¿±ce mikrofony. Xinkówa w tym czasie stara³a siê zwróciæ uwagê tych wazeliniar, udaj±c ich zagorza³± fankê (ps. Za takie czynno¶ci powinno siê pomniki pomnik budowaæ. Nie martw siê Xi, ulepiê co¶ z plasteliny Very Happy

).
No wiêc, wracaj±c do tematu. Kiedy uwaga wazeliniar by³a dostatecznie odwrócona, wparowa³y¶my do przodu i zaczê³y¶my siê drzeæ z nimi. Trola siê troszku na nas zdenerwowa³a i do nas co¶ takiego:
- £ot ar ju duing hir?! Dis is maj szo³ end ajm beter den ju!- za co zbrechta³y¶my j± od do³u do góry Very Happy

- Szo³ to ty se mo¿esz, ale na wsi. Teraz spadaj na dobranockê. Akurat Franklin leci- odpowiedzia³am.
O dziwo paszczury zlecia³y ze sceny i gdzie¶ pobieg³y Shocked

. Na hali ludzie zaczêli biæ brawa Very Happy

. Wróci³y¶my na miejsca i czeka³y¶my na prawdziw± muzykê. Nie dalej jak piêtna¶cie minet ( Very Happy

) pó¼niej rozleg³y siê d¼wiêki: „Jung und nicht mehr Jugendfrei”. Wylecia³ Bill ble ble ble, ¶piewa³ ble ble ble, a¿ w koñcu zaczê³o siê: „Schrei”. Jak to Tokio Hotel ma w zwyczaju, do fragmentu zwanego: „Nein” wokalista szuka³ ochotniczki. Nim siê ch³opak zd±¿y³ zdecydowaæ, Cola ju¿ mu na szyi wisia³a.
- No to ochotniczkê mamy- rzek³. Fanka pokiwa³a czuprynk±. Zaczêli siê wydzieraæ. Ca³kiem fajnie im to wysz³o i jak ju¿ by³o po wszystkim, Bill przytuli³ Colê. Ta za¶ nie by³aby sob±, gdyby nie zostawi³a po sobie pami±tki i ...............................................................................
<czerwony kwadracik>
..................................................................................................trochê zmieszany po tym wszystkim by³, ale g³upiego u¶mieszku na twarzy nie da³o siê ukryæ Twisted Evil

. Niki ca³a rozpromieniona do nas wróci³a. Zreszt± wcale jej siê nie dziwiê Very Happy

.
Piosenk± Unendlichkeit (moja ulubiona) zakoñczyli wystêp. No, teraz siê zacznie. A¿ mi siê kiszki w ¿o³±dku z podniecenia skrêca³y. I wtedy w³a¶nie us³ysza³am pierwsze brzmienia piosenki: „Sorry”. Podczas refrenu zrobi³y¶my takie fajne pogo, ¿e Jonas rzuci³ siê w publikê, chwilê go ponosili¶my a potem wrzuci³y¶my go spowrotem na scenê. Fenomenalnie ch³opcy zagrali, a przy: „Laat me vrij” ¶piewa³a ca³a hala. Prze¶licznie to wysz³o. Jako ostani± zagrali: „I want nothing”. Niespodziewanie wytargali Xinkówê na scenê.
- Widzisz- powiedzia³ wokalista- wszyscy chc± bis, a mnie trochê boli rêka- tu poda³ jej gitarê.- chwyty id± tak- ustawi³ jej palce w ró¿ne nienaturalne pozycje i wszyscy zaczêli graæ a Jonas ostatni raz dzi¶ wieczorem od¶piewa³ refren.
- Dziêki ci serdeczne- przytuli³ j± i Xi zesz³a ze sceny. Ale ja fart kopn±³, zreszt± jak ja bym tam wysz³a, to bym im chyba tylko siary narobi³a Very Happy

.
Zreszt± wieczór siê jeszcze nie skoñczy³ Twisted Evil

. Czeka³a nas jeszcze mi³a kolacja ze ¶niadaniem z belgijskim bandem ( i nie mam tu na my¶li nic perwersyjnego Cola ). Wtaszczy³y¶my siê na backstage i czeka³y¶my a¿ kto¶ po nas przyjdzie.
- Witam- odezwa³ siê g³os i odwróci³y¶my siê- Jestem menagerem zespo³u X!nk, chod¼cie zaprowadzê was do ch³opaków.- no to posz³y¶my a co Very Happy

- To tutaj- wskaza³ nam drzwi i se zwyczajnie poszed³ Shocked

Xi nie¶mia³o zapuka³a. Us³yszeli¶my odleg³e „Proszê”. Otworzy³y¶my wrota i szczeny nam opad³y...

no i wpadlam na maly pomysl. czasami bede wam dodawala takie trailery z nast. czesci. wiec prosze Very Happy

...- Widzê, ¿e ju¿ na pierwszych randkach okazujesz wyrazy sympatii- Jonas wymownie spojrza³ na moja rêkê.
- Radzê ci siê nie czepiaæ, bo ten wyraz sympatii mo¿e drgn±æ i pozbawiæ ciê dumy- odpowiedzia³am...